Psalm 23 – wyrzut sumienia

Ten psalm to mój nieustanny wyrzut sumienia.

Nie brak mi niczego, naprawdę. Mimo podeszłego wieku zdrowie mam znakomite. Życie rodzinne upłynęło mi, dzięki Bogu, dobrze: nie rozwiodłem się, żona moja żyje i wspieramy się nawzajem, z dziećmi nie mamy obecnie większych kłopotów, z wnukami tym bardziej. Mieszkanie mamy niemal luksusowe, emeryturę stosunkowo dużą i jeszcze dorabiam piórem. No właśnie, jeszcze mnie drukują, co jest dla mnie bodaj najważniejsze. Naprawdę „spoczywam wśród zielonych pastwisk, blisko wód spokojnych, mój kielich aż się przelewa, stół mam zastawiony bardzo smacznie”. Co prawda, „nie na oczach mych wrogów”, tylko jednak dlatego, że takowych wokół siebie nie widzę. Podobno bywam krytykowany w pewnej rozgłośni i stacji telewizyjnej, ale raczej ich nie słucham i nie oglądam. Pewien dziennik też mnie rzadko zaczepia, za rzadko – lubię przecież rozgłos, status świętej krowy wcale mnie nie cieszy. Co prawda, łysiny Bóg mi nie namaszcza olejkiem, ale to nie szkodzi, wolę łeb umyty wodą z mydłem w płynie.

A przecież wciąż zdarzają mi się dni ponure, ciągle czuję się co jakiś czas, jak bym szedł mroczną doliną, narzekam, na szczęście po cichu, na swój niedobry los. Boję się nieraz jakiegoś zła: nie tyle moralnego, tak dobrze nie jest, ile „fizycznego”, jakiejś fatalnej przygody. Histeryzuję, krótko mówiąc. Pamiętam, jak psalm ten czytał Papież chyba na krakowskich Błoniach, było to bardzo piękne, poruszające nie tylko w politycznym kontekście – ale co z tego. Jestem, jaki jestem i tyle.

Cytaty w Przekładzie Ekumenicznym 11 Kościołów polskich.

2 myśli nt. „Psalm 23 – wyrzut sumienia”

  1. Psalm 23 – moje pokrzepienie i moja piosenka-modlitwa, gdy byłem gnębiony w PRL-owskim wojsku…

    Biblia Tysiąclecia

    Bóg pasterzem i gospodarzem

    Psalm. Dawidowy.

    Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego.
    Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach.
    Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć:
    orzeźwia moją duszę.
    Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
    przez wzgląd na swoje imię.
    Chociażbym chodził ciemną doliną,
    zła się nie ulęknę,
    bo Ty jesteś ze mną.
    Twój kij i Twoja laska
    są tym, co mnie pociesza.
    Stół dla mnie zastawiasz
    wobec mych przeciwników;
    namaszczasz mi głowę olejkiem;
    mój kielich jest przeobfity.
    Tak, dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
    przez wszystkie dni mego życia
    i zamieszkam w domu Pańskim
    po najdłuższe czasy.

    Przekład Czesława Miłosza

    Psalm Dawida.
    Pan jest pasterzem moim.
    Na niczym mi nie zbywa.

    Na zielonych pastwiskach położył mnie,
    nad spokojne wody mnie prowadzi.

    Duszę moją posila,
    prowadzi mnie po ścieżkach prostych
    dla chwały swego imienia.

    A choćbym zeszedł w ciemną dolinę śmierci,
    nie będę lękać się złego,
    bo Ty jesteś ze mną.
    Twój kij pasterski i laska:
    one mnie będą wiodły.

    Ty stół biesiadny zastawiasz przede mną
    na przekór moim wrogom,
    głowę moją olejkiem namaszczasz,
    a mój kielich przelewa się.

    Szczęście i łaska podążają za mną
    po wszystkie dni mego życia.
    I zamieszkam w domu Pańskim
    na długie czasy.

    Przekład Anny Kamieńskiej

    Psalm Dawidowy

    Pan mym pasterzem
    niczego mi nie braknie
    ułożył mnie w rzęsistej trawie
    daje mi spocząć u źródlanej wody.
    Orzeźwia moją duszę
    prowadzi mnie po prostych ścieżkach dla swego Imienia.

    Lecz nawet gdyby wiódł w dolinę śmierci
    nie zlęknę się gdy będziesz ze mną.
    Twój kij pasterski Twoje berło
    moją ochroną.
    Zastawiasz dla mnie stół na przekór wrogom
    skrapiasz oliwą moją głowę
    kielich napełniasz.
    Dobro i łaska idą za mną
    przez całe życie.
    Powrócę do Pańskiego domu
    po wszystkie czasy.

    Przekład Jana Kochanowskiego

    Mój wiekuisty Pasterz mię pasie,
    Nie zejdzie mi nic na żadnym wczasie;
    Zawiódł mię w pasze niepospolite,
    Nad zdroje żywej wody obfite.

    Wrócił mię z dziwnych obłędliwości
    Na ścieżkę jawnej sprawiedliwości;
    Postanowił mię na drodze prawej
    Z chęci ku słudze swemu łaskawej.

    By dobrze stała śmierć tuż przede mną,
    Bać się nie będę, bo Pan mój jest ze mną.
    Twój pręt, o Panie, i laska Twoja
    W niebezpieczeństwie obrona moja.

    Posadziłeś mię za stół kosztowny,
    Skąd nieprzyjaciel boleje głowny;
    Włos mi mój wszytek balsamem płynie,
    Czasza opływa w rozkosznym winie.

    Ufam Twej łasce, że mię na wieki
    Nie spuścisz, Panie, z swojej opieki;
    I będę mieszkał w Twym świętym domu
    Nie ustępując laty nikomu.

    Biblia Gdańska

    Psalm Dawidowy.
    Pan jest pasterzem moim,
    na niczem mi nie zejdzie.

    Na paszach zielonych postawił mię;
    a do wód cichych prowadzi mię.

    Duszę moję posila:
    prowadzi mię ścieszkami sprawiedliwości
    dla imienia swego.

    Choćbym też chodził w dolinie cienia śmierci,
    nie będę się bał złego,
    albowiemeś ty ze mną;
    laska twoja, i kij twój, te mię cieszą.

    Przed obliczem mojem gotujesz stół
    przeciwko nieprzyjaciołom moim;
    pomazałeś olejkiem głowę moję,
    kubek mój jest opływający.

    Nadto dobrodziejstwo i miłosierdzie twe pójdą za mną
    po wszystkie dni żywota mego,
    a będę mieszkał w domu Pańskim
    na długie czasy.

    Biblia Poznańska

    JAHWE, DOBRY PASTERZ

    Psalm Dawida.

    Jahwe jest moim Pasterzem:
    nie zabraknie mi niczego.
    Umieścił mnie na zielonych pastwiskach,
    prowadzi mnie do wód, przy których mogę odpocząć,
    i pokrzepia mnie.
    Wiedzie mnie prawymi drogami
    przez wzgląd na swe Imię.

    Choćby mi przyszło kroczyć w mrocznej dolinie,
    nie będę się lękał zła,
    bo Ty jesteś ze mną;
    Twoja laska i Twój kij pasterski
    dodają mi otuchy.

    Zastawiasz dla mnie stół
    na oczach moich ciemięzców;
    namaszczasz głowę moją olejkiem,
    a puchar mój napełniony jest po brzegi.
    Zaprawdę, dobroć i łaskawość towarzyszą mi
    przez wszystkie dni mojego życia;
    i będę mieszkał w Domu Jahwe
    po kres moich dni.

    Przekład Ekumeniczny na Trzecie Tysiąclecie

    Pan dobrym pasterzem

    Psalm Dawida.
    PAN jest moim pasterzem
    i nie brak mi niczego.
    Pozwala mi spocząć wśród zielonych pastwisk,
    prowadzi mnie do wód spokojnych,
    pokrzepia moją duszę.
    Prowadzi mnie prawymi ścieżkami
    przez wzgląd na swoje Imię.
    Lecz choćbym nawet szedł mroczną doliną,
    zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
    Twoja laska i kij pasterski są mi pocieszeniem.
    Stół dla mnie zastawiasz na oczach mych wrogów,
    olejkiem moją głowę namaszczasz,
    mój kielich aż się przelewa.
    Tak dobroć i łaska za mną podążą
    przez wszystkie dni mojego życia.
    I na długie dni zamieszkam w domu PANA.

  2. Przepraszam, ale jakoś źle (bez odstępów) mi się wkleiło.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *