Zrozumieć Objawienie

Józef Wolski, autor „Historii Powszechnej. Starożytność” (PWN 2002), niegdyś pisał, że nie wiadomo, w jaki sposób starożytny Izrael doszedł do tak „wysublimowanego pojęcia”, jakim jest Bóg – IHWH. Nauka nie potrafi wytłumaczyć genezy wiary w Boga. Monoteizm, który wyznaje i głosi Izrael, jest w starożytności faktem bez precedensu. Czyżby został mu objawiony z góry?
Objawienie (gr. „apokaliptein”) oznacza ujawnienie czegoś nieznanego, zakrytego. Czy jest taką tajemnicą, w której mieści się poznanie? Bóg jest nieskończoną tajemnicą… Na tyle może być poznany, na ile zechce się objawić… Rozsądną jest rzeczą przyjąć, że to sam Bóg osobowy zechciał się objawić, wpierw w dziełach stworzenia, a w pewnym momencie w historii Izraela.

Najpierw przez samo dzieło stworzenia Bóg dał możność człowiekowi myślącemu wejść w relację ze sobą. Emanuel Kant mawiał jakoś tak: „Widzę Boga, patrząc na gwiazdy na niebie i w oczach dziecka”. Ale przez bezpośrednie działanie zbawcze w historii Bóg objawił się ludziom w wyższy i doskonalszy sposób. „Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna” (Hbr 1). Czy zatem Bóg stopniowo objawia się ludziom? Jeśli tak, to nie zakończyło się ono ze śmiercią ostatniego z apostołów. Po swej kulminacji w Jezusie Chrystusie trwa ono nadal w dziejach Kościoła. I będzie trwać aż do zakończenia dziejów.

Przez pierwszą połowę mego życia Bóg milczał… Odzywał się czasem w wyrzutach sumienia… Nie dostrzegałem Go ani w pięknie przyrody, ani w dobru ludzi, aż do momentu, gdy pożyczono mi Biblię. Objawienie zacząłem pojmować jako zawarty w Piśmie zamknięty system twierdzeń o Bogu, a chrześcijaństwo jako „religię Księgi ”. Jednak wraz z upływu czasu przyszły wątpliwości. I dopiero na studiach nieżyjący już ksiądz Czesław Jakubiec wytłumaczył mi, czym jest natchnienie Pisma. Biblia ani nie spadła z nieba, ani jej autorom Bóg nie wyszeptał do uszu prawdziwych twierdzeń o sobie samym. Natchnienie nie jest oświecającym, cudownym i nadnaturalnym przekazywaniem poznania z pomocą sugestywnych obrazów. Hagiografowie nie pisali „pod dyktando Ducha Świętego”.

Sobór Watykański wyjaśnia:

Ponieważ w Piśmie Świętym Bóg przemówił przez ludzi na sposób ludzki, interpretator Pisma Świętego, chcąc poznać to, co Bóg zechciał nam powiedzieć, powinien starannie dociekać, co hagiografowie rzeczywiście zamierzali powiedzieć i co przez ich słowa spodobało się Bogu ujawnić” (KO 12).

Z czasem zacząłem pojmować Objawienie jako stany uczucia mityczno-religijnego, poplątanego i pomieszanego z uczuciami patriotycznymi, narodowymi… Aż wreszcie zrozumiałem, że objawienie jest rzeczywistym spotkaniem z Bogiem, wydarzeniem pomiędzy dwoma podmiotami: „ja – ty ( Ty)” . Spotkałem wspólnotę ludzi, która powstała dzięki wierze w Jezusa z Nazaretu. Wspólnotę ludzi, którą wcześniej postrzegałem jako ciemnogród grzeszników. To od niej usłyszałem, czym jest zbawienie, i zrozumiałem, że mimo archaicznych jej struktur i licznych braków jest tam łaska i sakramenty – znaki, w których działa Jezus. Przez pośrednictwo Kościoła On sam przychodzi na spotkanie ze mną jako żywa Osoba, która jest „drogą, prawdą i życiem” (J 14,6).

7 myśli nt. „Zrozumieć Objawienie”

  1. HYMN KU CZCI ATONA

    O Ty jedyny Boże, którego mocy nikt inny nie posiada.

    Ty stworzyłeś ziemię według Twojego pragnienia,
    Kiedy Ty byłeś sam:
    Ludzi, całe bydło duże i małe,
    Wszystko co jest na ziemi,
    Co chodzi na swoich nogach;
    Wszystko co jest wysoko,
    Co lata na swoich skrzydłach.

    Kraje Syrii i Nubii
    Ziemia Egiptu;
    Ty ustawiasz każdego człowieka w jego miejscu
    Ty zaopatrujesz ich w ich potrzebach.

    Każdy ma swoją własność,
    I jego dni są policzone.

    Ich języki są różnorodne w mowie,
    Ich kształt podobnie i ich skóra,
    Gdyż Ty, który dzielisz, podzieliłeś narody.

    Ty czynisz Nil w podziemiach,
    Ty sprowadzasz go na Twoje pragnienie, aby zachować lud przy życiu.

    O Panie ich wszystkich, kiedy słabość jest w nich,
    O Panie każdego domu, który powstajesz dla nich,
    O słońce dnia, lęku każdego odległego lądu,
    Ty [również] czynisz ich życie.

    Ty ustanowiłeś Nil w niebie,
    Aby mógł padać dla nich,
    Sprawiając powodzie w górach, jak wielkie morze,
    I nawadniając ich pola pośród ich miast.

    Jak cudowne są Twoje plany, O Panie wieczności!
    Nil w niebie jest dla obcych,
    I dla bydła każdego lądu, które chodzi na swoich nogach;
    Ale Nil, on wychodzi z podziemi dla Egiptu.

    Tak Twoje promienie żywią każdy ogród;
    Kiedy Ty powstajesz one żyją, rosną przez Ciebie.
    Ty czynisz pory roku, aby stwarzać wszystkie Twoje dzieła;
    Zima przynosi im ochłodę,
    I gorąco [przynosi lato].

    Ty uczyniłeś odległe niebo, aby powstawać na nim,
    Po to, aby oglądać wszystko co Ty uczyniłeś,
    Podczas gdy byłeś sam,
    Podnoszący się w Twojej postaci jako Żyjący Aton,
    Świtający, świecący z oddali, i powracający.

    Ty czynisz piękno postaci przez Siebie samego,
    Miasta, miasteczka i osady,
    Na drodze czy na rzece,
    Wszystkie oczy widzą Ciebie przed sobą,
    Gdyż Ty jesteś Aton [Pan] dnia ponad ziemią.

    Ty jesteś w moim sercu;
    Nie ma innego kto zna Ciebie,
    Oprócz Twego syna Echnatona.

    Ty uczyniłeś go mądrym w Twoich planach
    I w Twojej mocy.

    Świat jest w Twojej ręce,
    Tak jak Ty ich uczyniłeś.

    Kiedy Ty wzniosłeś się oni żyją;
    Kiedy Ty zachodzisz oni umierają.

    Gdyż ty jesteś trwaniem, poza same członki;
    Przez Ciebie człowiek żyje,
    I ich oczy patrzą na Twoje piękno
    Aż Ty zajdziesz.

    Cała praca jest odstawiona na bok
    Kiedy Ty znikasz na zachodzie.

    Kiedy Ty powstajesz oni mogą rosnąć…

    Odkąd Ty założyłeś ziemię,
    Ty wzbudziłeś dla nich Twojego syna,
    Który wyszedł z Twoich członków,
    Króla, żyjącego w prawdzie,…
    Echnatona, którego życie jest długie;
    [I dla] wielkiej żony królewskiej, jego umiłowanej,
    Pani Obu Krain,… Nefertiti,
    Żyjącej i kwitnącej na wieki wieków

    HYMN KU CZCI BOGA SIN

    Panie bohaterze bogów, który jesteś w niebie i na ziemi, a jesteś wywyższony w swojej niepowtarzalności,
    Ojcze Nanna, panie Anszar, bohaterze bogów,
    Ojcze Nanna, wielki panie Anu, bohaterze bogów.

    Potomstwo, które ty sam utworzyłeś, w pełni rozwiniętej całości, jest szczęśliwe w pieczęci, której łaska jest nieograniczona,
    Łono, które rodzi wszystko, co mieszka w świętym przybytku żywych stworzeń,
    Błagam bądź miłosierny w swoich rozstrzygnięciach, ty który trzymasz w ręku życie całej ziemi,
    O protoplasto ziemi, który założyłeś świątynię, i nadałeś im nazwy,
    Ojcze błogosław bogów i ludzi, którzy zakładają sanktuaria i składają ofiary,
    Ojcze błagam, patrz łaskawie na wszystkie żywe stworzenia.

    PIEŚŃ MOJŻESZA KU CZCI YHWH

    Któż jest jak Ty, wśród bogów Panie,
    w blasku świętości, któż Ci jest podobny,
    straszliwy w czynach, cuda działający!
    Prawicę swą wyciągnąłeś
    i pożarła ich ziemia.
    Wiodłeś Twą łaską lud oswobodzony,
    przeprowadziłeś [go] Twą mocą w święte Twe mieszkanie.
    Wieść tę narody przyjęły ze drżeniem,
    padł strach na mieszkańców filistyńskiej ziemi.
    Przerazili się wtedy książęta Edomu,
    wodzów Moabu ogarnęła bojaźń,
    truchleją z trwogi wszyscy mieszkańcy Kanaanu.
    Strach i przerażenie owładnęły nimi.
    Wobec siły ramienia Twego stali się jak kamień,
    aż przejdzie lud Twój, o Panie,
    aż przejdzie lud, któryś sobie nabył.
    Wprowadziłeś ich i osadziłeś na górze twego dziedzictwa,
    w miejscu, które uczyniłeś swym mieszkaniem,
    w świątyni, którą założyły Twoje ręce, Panie.
    Pan jest królem na zawsze, na wieki!
    Gdy weszły w morze konie faraona z rydwanami i jeźdźcami,
    Pan przywiódł na nich z powrotem fale morskie,
    synowie zaś Izraela przeszli suchą nogą morze (Exodus 15, 11 – 19).

    Monolatria, a nawet późniejszy monoteizm w historii ewolucji żydowskich wierzeń religijnych nie są bez precedensu. Wydarzeniem bez precedensu określamy takie, które wcześniej nie miało miejsca. Np. Echnaton poprzedza Mojżesza (który zresztą wychował się w Egipcie), a wszystko wskazuje na to, że nawet on nie był monoteistą w takim sensie, w jakim był późny jahwizm. Ewolucja (od politeizmu do monoteizmu) dokonała się stopniowo (i z wielkimi oporami) i nie miała cech „pioruna” – jakiego byśmy się spodziewali, gdyby doszło do tajemniczego objawienia. Bardzo pouczające w tej kwestii są badania naukowców żydowskich, które ukazują się już od kilkudziesięciu lat.

    To nie Bóg wybrał Izrael, ale to Izrael odszukał Boga, by Ten go wybrał. Ostatecznie: Bóg nikomu się nie narzuca, a ja osobiście uważam, że Echnaton był tak samo pod działaniem Ducha Bożego, jak Mojżesz, ba!, gdybym miał wybrać hymn, w którym miałbym zwrócić się do Boga, spośród tych, które wybrałem, bardziej skorzystałbym z matrycy modlitewnej Echantona, a nie Mojżesza…

  2. Do Pana AJN
    Nie mam ani zdrowia ani aż tyle czasu co Pan by prowadzić na blogu długie dysputy. Mój króciutki wpis nie ma charakteru naukowego. Jesteśmy ludźmi wolnymi … Jeśli ktoś chce modlić się do słońca, to jego sprawa.
    Są dwie wykluczające się teorie. Wystarczy sięgnąć choćby do Wikipedii.
    „ a) Hebrajczycy uciekający z Egiptu zapożyczyli monoteistyczny kult od Echnatona;
    b) Echnaton będący pod wrażeniem cudów dokonanych przez Boga Hebrajczyków zaczął go czcić pod postacią Atona.
    Pomimo to należy zaznaczyć, iż kult Jahwe znacznie różnił się pod pewnymi względami od kultu Atona. Przede wszystkim, Bóg Hebrajczyków przypominał w swej postaci człowieka (Genesis 18:1-2), gdyż na swoje podobieństwo stworzył On ludzi (Genesis 1:26-27), zaś Aton był słońcem. Po drugie, Jahwe nie wolno było przedstawiać za pomocą jakiejkolwiek podobizny (Powtórzonego Prawa 5:8), gdyż wykonane przez człowieka wizerunki nie były w stanie oddać Jego potęgi i chwały (Izajasza 40:18-19), zaś Aton wyobrażany był jako dysk słoneczny. Po trzecie, Mojżesz surowo zakazał kultu Słońca (Powtórzonego Prawa 4:19), będącego jedynie dziełem Stwórcy (Genesis 1:16) nie tożsamym z Nim. Niemniej jednak Bóg Hebrajczyków kojarzony był często ze światłością (np. Exodus 3:2, 10:23, 13:21, 19:18), zaś nikomu poza ścisłą starszyzną Izraela nie dane było oglądać jego postaci (Exodus 24:10, Powtórzonego Prawa 4:15 – najprawdopodobniej w celu uniknięcia bałwochwalstwa polegającego na sporządzaniu podobizn Boga). Zewnętrzny obserwator mógł przez to odnieść wrażenie, iż Hebrajczycy czczą bezpostaciowe bóstwo światłości.
    Do chwili obecnej nie udało się ustalić, czy te dwa kulty były ze sobą faktycznie powiązane”.

  3. Skorzystałbym tylko z wzoru (matrycy) modlitwy Echnatona, a nie obiektu kultu. I nie chodziło mi w ogóle o to, czy kulty te były ze sobą powiązane, lecz o to, że ewolucja religii żydowskiej wskazuje, iż to Izraelici szukali Boga na wiele sposobów i przez długi okres czasu (i szukają Go wciąż).

    Co do informacji historycznych z Wikipedii – to nie mam do nich kompletnego zaufania. Biblijna historia exodusu to mieszanka mitu i prawdy, z przewagą tego pierwszego. Bóg ani nie zabijał pierworodnych dzieci, ani nie zsyłał zaraz, ani nie kazał okradać Egipcjan. Twierdzenie, że pacyfista i naturalista Echnaton był pod wrażeniem brutalnych działań „biblijnego” Jahwe i dlatego wprowadził kult miłosiernego boga Atona – to oczywiste pogranicze nonsensu i zupełnej abstrakcji. Echnaton był pacyfistą i brzydził się wszelkiej przemocy. To, co o nim wiemy, a wiemy sporo, może nas skłonić tylko do jednego wniosku: gdyby wartka opowieść biblijna o plagach była prawdą, to Echnaton nigdy nie poszedłby za takim bogiem. Na szczęście sprawa jest bardziej skomplikowana…

    Ale nie męczę już Pana i życzę powrotu do zdrowia.

  4. P. s.
    Zresztą modląc się Psalmem 104, który jest właśnie przekomponowanym dla Jahwe hymnem ku czci Atona, też modlimy się do quasi-słońca:

    „Panie, Boże mój, jesteś bardzo wielki!
    Przywdziałeś chwałę i majestat.
    Przyodziewasz się światłością jak szatą,
    Niebiosa rozciągasz jak kobierzec.
    Budujesz na wodach swoje górne komnaty;
    Czynisz obłoki rydwanem swoim
    Suniesz na skrzydłach wiatru” (Ps 104, 1-3).
    http://www.fuw.edu.pl/~hala/AmenchotepIV.pdf

    Ale teraz jest w porządku!

  5. ANIKONIZM

    Witam serdecznie Panie Robercie 🙂

    W swoim komentarzu skierowanym do Andrzeja poruszyl pan m.in. problem ANIKONIZMU.
    Ja spotkalam sie z interesujaca i dosc przekonujaca teoria, mowiaca, iz anikonizm w judaizmie byl forma przemyslanej, inteligentnej strategii.
    Poniewaz w kulcie baala czyniono podobizne byka / zlotego cielca, Zydzi zdazyli zauwazyc, iz taka figure mozna bylo latwo zniszczyc, a tym samym dowiesc, ze takie bostwo jest zniszczalne / pokonywalne.

    Dzieki wiec przebieglemu, ale tez i bardzo inteligentnemu zabiegowi anikonizmu Jahwe (Bog wojny / Jahwe Zastepow), nie mogl byc zniszczony.

    Mialo to wiec, niezwykle wazkie znaczenie psychologiczne, a w rezultacie i polityczne, gdyz prowadzilo narod dzieki takiemu niezniszczalnemu, poteznemu dzieki temu Bogu do zwyciestwa, albo tez podniesienia sie z kleski.

    Dla owczesnych ludzi, nie miec empirycznego dowodu na pokonanie/zniszczenie bostwa, bylo wielkim problemem i zarazem przejawem jego niezwyklej, przewyzszajacej inne bostwa mocy.

    Empiryczne doswiadczenie jego slabosci, wzmagalo ich przekonanie o zwyciestwie , a tym samym potegowalo sile do walki z plemieniem kultywujacym to bostwo.

    Pozdrawiam i duzo zdrowia rowniez zycze.

  6. Pani Grażyno
    Dziękuję za ciekawą refleksję z zakresu dociekań teologii religii.
    Odwzajemniam życzenia zdrowia i pozdrawiam, R.K.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *