Nie proteza

„Teza + antyteza = proteza”. To dowcipne równanie ks. Twardowskiego przestrzega przed zbytnią radykalizacją tezy wyjściowej w polemice. Jeśli bowiem druga strona weźmie poważnie prowokację, może dojść do ostrego starcia. Tak mogło się stać w przypadku mojego sporu z p. Andrzejem Nowickim na katolickim blogu. Na szczęście nie zakończyło się protezą, gdyż mój oponent złagodził swój styl i wycofał się z jednostronnych oskarżeń tak, że na koniec możemy podać sobie ręce. Oczywiście nie jest moim celem negowanie licznych przypadków postaw wrogich Żydom w społeczeństwie Zachodu, ale grubym nadużyciem byłoby nazywanie ich „antysemityzmem katolickim”. Chyba nikomu nie przyjdzie na myśl utożsamianie szatańskich pomysłów twórców nazizmu z nauczaniem Kościoła. Dlatego znacznie ostrożniejszy jest tytuł książki wydanej przez instytut Yad Vashem jako podręcznik dla chrześcijańskich uczestników dialogu: The Holocaust and the Christian World. Reflections on the Past, Challenges for the Future (2000). Tym bardziej nie przystoi katolikom odgrzewanie mitu o „antysemityzmie katolickim”! Jeśli się bowiem wyznaje, że Kościół jest wspólnotą zbawienia zarówno Żydów, jak i pogan, to nie można jednocześnie wyznawać czegoś diametralnie przeciwnego. Przecież papieże wielokrotnie stawali w obronie Żydów przed nadużyciami ze strony społeczności uważającej się za chrześcijańską (mamy dostępne po polsku listy św. Grzegorza Wlk). Sprzeciw budziła zresztą nie religia żydowska, lecz przesądy i uprzedzenia podsycane wśród prostej ludności. Najwięcej zastrzeżeń ze strony biskupów budził (i nadal musi budzić) proceder lichwy, oparty na etyce Talmudu, ale potępiany przez proroków biblijnych. Te wszystkie konflikty ekonomiczne i cywilizacyjne są dziś przedmiotem wspólnej refleksji obu stron dialogu. Dlatego jeszcze raz zachęcam wszystkich uczestników naszej dyskusji, aby bardziej zaznajomić się z nauczaniem Soboru i papieży na temat wspólnych korzeni religii żydowskiej i chrześcijaństwa. Rozmowy kard. Bergoglio z rabinem Skórką (Między niebem a ziemią, 2014) są pięknym przykładem burzenia murów wrogości, o czym pisze św. Paweł (Ef 2,14).

4 myśli nt. „Nie proteza”

  1. Drogi Bracie w Wierze!

    Jeśli jakimś moim słowem POCZUŁEŚ się obrażony: PRZEPRASZAM.

    Nie musimy się ze wszystkim i we wszystkim zgadzać. Z wielu prac dotyczących biblistyki, które ksiądz profesor napisał nieustannie korzystam. Wydaje się, że możemy ustalić wiele punktów wspólnych, a wielu miejscach ich nie ustalimy. Żaden z nas nie będzie w stanie do swoich koncepcji przekonać drugiego: a zatem różnijmy się, ale i szanujmy.

    Jeszcze raz przepraszam ( tego nigdy za wiele ) i życzę wielu sukcesów. Z Bogiem.

  2. Gdyby nie Żyd, św. Paweł, Kościół być może składałby się jeszcze dzisiaj z samych Żydów /judeochrześcijan/. „A tu już nie ma Greka ani Żyda, obrzezania ani obrzezania, barbarzyńcy … lecz wszystkim we wszystkich jest Chrystus” /Kol 3,11/. Alleluja!

  3. Oczywiście nie jest moim celem negowanie licznych przypadków postaw wrogich Żydom w społeczeństwie Zachodu, ale grubym nadużyciem byłoby nazywanie ich Area

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *