Wdzięczność
To od niej należy rozpoczynać każde ludzkie działanie. Jestem wdzięczny przede wszystkim Dobremu Bogu za Jego bezwarunkową miłość do mnie, która przejawia się m.in. w powołaniu mnie do istnienia, dalej: za ludzi, których pozwolił mi spotkać. Jestem wdzięczny Bogu za teologię, ową scentia fidei – mowę o Bogu; tę, dzięki której człowiek znajduje język, aby próbować odpowiadać na najistotniejsze – tak sądzę – pytania dotyczące egzystencji, zwłaszcza życia wiary. Następnie: jestem wdzięczny za ludzi od których mogę się uczyć sztuki teologicznego myślenia tj. za moich braci w zakonie kaznodziejskim (począwszy od XIII w.), Księdzu Profesorowi Jerzemu Szymikowi, który w sposób inspirujący skierował moją uwagę na teologię i teologów współczesnych. Dziękuję również Panu Robertowi Rynkowskiemu, redaktorowi prowadzącemu KLEOFASA za zaufanie i zaproszenie; dziękuję, że mogę dzielić swoimi teologicznymi przemyśleniami na tej platformie. Dla młodego doktoranta jest to niezwykła przygoda oraz niecodzienne, wymagające wyzwanie.
jestem wdzięczny Panu Bogu
że
POMIMO WSZYSTKO
zostawił mi
wiarę
i mało tego:
pracowicie ją pomnaża –
– jak na Boga przystało
ks. Jerzy Szymik
Logike latreia
Wyrażenie logike latreía pochodzi z pierwszego wersu 12. rozdziału Listu do Rzymian:
„A zatem, proszę was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście dali ciała swoje na ofiarę żywą, świętą, Bogu miłą, jako wyraz waszej rozumnej służby Bożej [ten logiken latreían]. Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe” (Rz 12,1-2).
Św. Hieronim tłumaczy to wyrażenie jako rationabile obsequium – rozumna służba. Łacińskie słowo obesquium, wraz z rozwojem języka, nabierało różnego znaczenia, od „duchowy”, „uduchowiony”, „niematerialny” po „rozumny”, „racjonalny”, „zgodny z naturą rzeczy”, „logiczny” .
Joseph Ratzinger, jeszcze jako kardynał, w jednym ze swoich podstawowych dzieł teologicznych pt. Duch liturgii, odnosi się do zwrotu św. Pawła w następujący sposób:
„Pawłowe pojęcie logike latreía, pojęcie służby Bożej odpowiadającej Logosowi, będziemy musieli uznać za najbardziej odpowiednią formułę dla wyrażenia postaci liturgii chrześcijańskiej. W tym pojęciu zbiegają się zarówno duchowe dążenia Starego Testamentu, jak i procesy wewnętrznego oczyszczenia obecne w historii religii, ludzkie poszukiwanie i Boża odpowiedź. Logos stworzenia, logos w człowieku i prawdziwy Logos, który stał się ciałem – Syn – spotykają się właśnie tutaj” .
W Pawłowym wyrażeniu: „proszę was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście dali ciała swoje na ofiarę żywą, świętą, Bogu miłą, jako wyraz waszej rozumnej służby Bożej: (Rz 12,1) chodzi zatem w najgłębszym sensie o Boga i o człowieka; o Boga w człowieku, precyzyjniej: o pewien rodzaj przemiany, którego punktem odniesienia, jak również wzorem jest Jezus Chrystus i jego posłuszeństwo przynoszące zbawienie. Chodzi zatem o chrysto-kształtność życia chrześcijanina (christianoi – tego, który należy do Chrystusa bez reszty). Logike latreía oznacza powierzenie Bogu ludzkiego życia, czego skutkiem jest upodobnienie człowieka do Boga (logike, na wzór Słowa).
Ratzinger, jako wnikliwy i trafny diagnostyk nie poprzestaje wyłącznie na analizie semantycznej – podaje też receptę, owo praxis, z natury swojej zakorzenione w życiu chrześcijanina. Logike latreia, ów Logosowy kult w Duchu i Prawdzie wg Ratzingera: „[…] polega na modlitwie, na otwieraniu się ludzkiego ducha na Boga. Im bardziej człowiek staje się słowem – albo lepiej: im bardziej całą swą egzystencją staje się odpowiedzią dawaną Bogu – tym lepiej sprawuje autentyczny kult” . Tyle na ten czas Joseph Ratzinger.
Capax Dei. Otwarcie ludzkiego ducha na Boga
W niniejszej rubryce KLEOFASA Moim założeniem i zamiarem jest dzielenie się moimi badaniami i studiami w kontekście teologii systematycznej, zwłaszcza zagadnień teologii fundamentalnej oraz interdyscyplinarnej przestrzeni styku i oddziaływania teologii, zwłaszcza jej wymiarów związanych z teologią, liturgią i kulturą tj.sztuką; szczególnie muzyką.
W przestrzeni teologii fundamentalnej pragnę zająć się głównie zagadnieniem Tradycji oraz rozumieniem tego pojęcia przez teologów około-soborowych (głównie: H. de Lubac SJ, Y. Congar OP) oraz współczesnych (J. Ratzinger).
W wymiarze teologii liturgii zamierzam prezentować moje obecnie prowadzone studia tym zagadnieniem tj. teologii liturgii Josepha Ratzingera / Benedykta XVI.
Natomiast w rozumieniu pojęcia kultura (i o tym zagadnieniu nieco szerzej), chcę się trzymać tego, co mówi na ten temat konstytucja Gaudium et spes (dalej: GS) o Kościele w świecie współczesnym, definiując kulturę jako „wszystko to, z pomocą czego człowiek […] na przestrzeni dziejów wyraża, przekazuje i zachowuje w swoich działach wielkie doświadczenia duchowe i pragnienia człowieka, po to, by służyły rozwojowi wielu, a nawet całego rodzaju ludzkiego”. W tym samym punkcie GS uznaje „wielość kultur” i „dziedzictwo właściwe każdej społeczności ludzkiej” (GS, nr 53).
Żeby jednak podkreślić wagę i aktualność zagadnienia relacji Kościoła do kultury, do kształtowania której – dodajmy – Kościół od samego początku wnosił niemały wkład, chciałbym po krótce przywołać w tym miejscu aktualne, wnikliwe i głębokie nauczanie papieża Benedykta XVI.
Najpierw dwa cytaty: pierwszy z przemówienia wygłoszonego na uniwersytecie w Ratyzbonie 7 września 2007 roku:
„W odniesieniu do naszej europejskiej kultury znaczy to, że jeśli chce ona polegać wyłącznie na sobie i na własnej tylko, przekonującej nawet w danym momencie, argumentacji oraz – w trosce o swą laickość – odrywa się od korzeni decydujących o jej życiu, nie staje się tym samym ani rozumniejsza ani czystsza – przeciwnie: ulega rozkładowi i ginie”.
Drugi zestaw cytatów w kontekście rozumienia przeze mnie pawłowego logike latreía pochodzi z papieskiego przemówienia wygłoszonego w Kolegium Bernardynów w Paryżu z dnia 12 września 2008 roku (aż do rewolucji francuskiej było to studium cystersów, nazwanych „bernardynami” poprzez odniesienie do św. Bernarda z Clairvaux). Papież spotkał się wówczas ze „światem kultury” i przemawiał do polityków, profesorów, uczonych, artystów, przedstawicieli religii, przedsiębiorców.
Benedykt XVI za punkt wyjścia swej refleksji obrał ducha tego historycznego i monastycznego miejsca i zadał proste pytanie: po co tu przychodzili owi młodzi zakonnicy? W odpowiedzi papież nawiązał do celu życia monastycznego i chrześcijańskiego: przychodzili, żeby szukać Boga: quaerere Deum – jest to fraza wyjęta z reguły św. Benedykta.
Jednak to szukanie Boga, to pragnienie Boga „zawiera w sobie umiłowanie literatury, miłość słowa i analizowanie wszystkich jego wymiarów” – dodaje Benedykt. Ponieważ Słowo Boże wcieliło się w słowo ludzkie, mnisi „powinni się uczyć zgłębiania tajemnic języka, rozumienia jego struktur i funkcji. Dlatego też – podobnie jak szkoła – biblioteka stanowiła integralną część klasztoru”. Przy okazji papież wspomina o wielkich liniach teologicznego humanizmu w tradycji monastycznej. Nie waha się mówić o liturgii, śpiewanej „wobec aniołów” (Ps 138,1), gdyż uważa, że „kultura śpiewu jest kulturą samego bytu”. Dalej: wspomina o wielkim wysiłku interpretowania Pisma, a dokładniej Słowa Bożego, przekazującego daleko więcej, niż tylko sens literalny. W chrześcijańskiej tradycji hermeneutycznej Benedykt XVI widzi pochodzące od Ducha Świętego „szczególne powiązanie” intelektu z miłością, zobowiązujące do wychodzenia z subiektywizmu i fundamentalizmu. „Gdyby kultura europejska miała odtąd pojmować wolność jako całkowitą nieobecność powiązań, byłoby to fatalne i z konieczności przyczyniało się do fanatyzmu i postaw arbitralnych”.
Po odniesieniu do benedyktyńskiej maksymy Ora et labora, w teologicznym pogłębieniu jej rozumienia oraz w odniesieniu do tekstów Starego i Nowego Testamentu, który mówi o współpracy człowieka z dziełem Stwórcy, Benedykt stwierdza dobitnie: „Bez tej kultury pracy, która – wraz z kulturą słowa – stworzyła monastycyzm, nie do pomyślenia byłyby rozwój Europy, jej etos i koncepcja świata”. Dodaje jednak: „Gdzie człowiek czyni siebie podobnym Bogu stwórcą, tam przekształcanie świata może łatwo doprowadzić do jego zniszczenia”.
Papież z jednej strony zachęcał do otwierania się kultury na orędzie chrześcijańskie, rozumiane jako wezwanie i zaproszenie. Z drugiej zaś potwierdził chrześcijańskie przekonanie, że w spotkaniu z Objawieniem ludzki rozum jest na nie otwarty. Rozum jako taki, jeśli się nie zamyka sam w sobie, może je dosłyszeć i przyjąć. Dlatego przekazywanie Objawienia nie może być sprawą czysto prywatną, powinno być głoszone publicznie. Jest przecież skierowane do wszystkich. W przemówieniu paryskim podstawę tego Benedykt XVI ujął w zwięzłej, treściwej formule: „Bóg przychodzi na spotkanie z człowiekiem, po to by człowiek przyszedł na spotkanie z Bogiem”.
Na podsumowanie i zakończenie raz jeszcze słowa Benedykta XVI:
„Bóg jest Bogiem, który objawił się jako logos i, jako logos działał i w dalszym ciągu działa z miłością dla naszego dobra. Z pewnością miłość „przekracza” wiedzę i dlatego zdolna jest więcej dostrzec niż sama myśl (por. Ef 3,19), niemniej jednak w dalszym ciągu jest to miłość Boga, który jest logosem. Skutkiem tego, chrześcijański kult jest logike latreia, kultem w zgodzie z wiecznym Słowem i naszym rozumem (por. Rz 12,1)”.
Benedykt XVI w pierwszej adhortacji apostolskiej Sacramentum caritatis, odwołując się do Bonawentury, podkreśla, że to właśnie w Logosie – „«[…] w Jezusie […] kontemplujemy piękno i blask początków», zaś «odnoszenie się do atrybutu piękna nie jest jedynie estetyzmem, ale sposobem docierania do nas prawdy o miłości Boga w Chrystusie poprzez piękno. Fascynuje nas i porywa, odrywając nas od nas samych i pociągając nas ku naszemu prawdziwemu powołaniu: ku miłości».
Właśnie w powyższych trzech przestrzeniach logike latreia rozumnej służby Bożej tj: teologii, liturgii i kultury na łamach KLEOFASA będziemy razem, drogi czytelniku querere Deum – poszukiwać, otwierać się Boga, który – nie zapominajmy – wychodzi jako pierwszy z miłością na spotkanie człowieka.
W pisaniu powyższego tekstu korzystałem z następujących pozycji:
- J. Szymik, Theologia Benedicta, tom II, Katowice 2012, s. 56, 62.
- J. Ratzinger, Duch liturgii, tł. E. Piecul, Poznań 2002, s. 46.
- J. Ratzinger, Jezus z Nazaretu, cz. II, tł. W. Szymona, Kielce 2011, s. 249.
- Benedykt XVI, Sacramentum caritatis, nr 35.
- fragment papieskiego przemówienia w Ratyzbonie cytuję za:http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/benedykt_xvi/podroze/ben16-ratyzbona_12092006.html
- cytaty przemówienia Benedykta XVI w Kolegium Bernardynów pochodzą z: https://w2.vatican.va/content/benedict-xvi/pl/speeches/2008/september/documents/hf_ben-xvi_spe_20080912_parigi-cultura.html