Chrześcijaństwo a cywilizacja informatyczna: o czym rozmawialiśmy?

Moje podsumowanie dotychczasowych 7 artykułow i 300 komentarzy będzie z konieczności niepełne i niedoskonałe. Piszę je, aby serdecznie podziękować dotychczasowym Uczestnikom, a także z grubsza opowiedzieć potencjalnym nowym Autorom i Komentatorom, zainteresowanym tematem – o czym tu rozmawiamy.

reka_robota(fot. Università Campus Bio-Medico di Roma / flickr.com / CC BY-NC-SA 2.0)

W moim artykule wstępnym przedstawiłem tezę, że wraz z rozwojem nauki po XVII wieku stopniowo wzrastała możliwość rozumienia coraz większych obszarów świata, przyrody ożywionej, a w końcu umysłu człowieka – bez odwoływania się do Boga i tego, co nadprzyrodzone. Prof. Włodzisław Duch w swoim tekście rozwinął temat współczesnej wiedzy o ludzkim umyśle: wskazał na te wyniki neuronauk i kognitywistyki, które jego zdaniem mogą skłonić katolickich teologów do zmiany pewnych elementów katolickiego nauczania (katechizmu).

Obie tezy – o dostarczaniu przez naukę pewnych przesłanek do ateizmu i o potrzebie pewnych reform w nauczaniu Kościoła – wzbudziły na blogu teologicznym zrozumiałe sprzeciwy, ale także zainteresowanie, a nawet zainspirowały rozmaite idee teologiczne. Poniżej postaram się – bardzo szkicowo! – przedstawić spektrum dotychczasowych Państwa komentarzy.

Dziękuję za wkład Pani Annie Connolly, autorce dwóch artykułów i mnóstwa komentarzy, zawierających oszałamiające bogactwo idei teologicznych, inspirowanych naukami o człowieku. Wbrew interpretacji badań naukowych, sugerującym nie istnienie duszy i wolnej woli – Pani Anna nie tylko uważa, że „religia daje nam wolność, zarazem gwarantując, że dobro i zło mają znaczenie”, ale także podsunęła nam dziesiątki sposobów, na które możnaby na nowo odczytać dawne prawdy chrześcijańskie, aby bardziej odpowiadały one wiedzy naukowej.

Z pewnością więcej zaufania do stanowiska prof. Ducha okazała Pani Grażyna, przekonana zwłaszcza, że „decyzja podjeta przez mój mózg, nie jest MOJĄ ŚWIADOMĄ decyzją”. Dziękuję Pani za wysiłek włożony w dwóch zakresach: w debatowe starcia o (istnieniu/braku) wolnej woli i w zrozumienie, jaki konkretnie jest obraz „ja” i procesu decyzyjnego w pracy prof. Ducha.

Dziękuję obu najwyższej klasy profesjonalistom, prof. Duchowi i  ks. prof. Hryniewiczowi  – za ich bezcenny wkład czasu i pracy, włożony w cierpliwe poprawianie naszych uproszczeń i potknięć.  Prof. Duchowi dziękuję szczególnie za jego artykuł o stanie badań i sugestie teologiczne, zaś ks. prof. Hryniewiczowi zwłaszcza za serię postów, wiążących w uporządkowany sposób chrzecijańską ideę zmartwychwstania ciałem z informatyczną wizją umysłu.

Chciałbym podziękować Panu Robertowi Kossowi, który wprawdzie zdecydowanie stwierdza, że religia nie powinna dać się „uwikłać w dyskurs, aby drogą czystego rozumowania i wnioskowania bronić swych racji” i radzi „zachować spokój wobec trendów współczesności”, ale swych dwóch artykułach i licznych komentarzach poparł swoje stanowisko tak licznymi argumentami, że bardzo wzbogacił naszą rozmowę.

Chciałbym podziękować Andrzejowi (Nowickiemu), który z jednej strony ostro krytykuje potrzebę naszej dyskusji, gdyż nie jest prawdą, że „katolicy są zapóźnieni w naukach kognitywistycznych”. Z drugiej strony jednak Andrzej ceni naukę i w ramach swej krytyki wskazał nam tutaj wiele instytucji, badaczy i prac katolickich, gdzie osoby mogące czuć się „zagrożone w wierze” mogą poszukać pomocy. Co więcej – wiem, że Andrzej cały czas stara się nakłonić katolickich naukowców do bezpośredniego udziału teraz lub w jakiejś przyszłej kontynuacji naszej debaty.

Dziękuję także wszystkim pozostałym Uczestnikom, nawet autorom pojedynczych komentarzy – i serdecznie zapraszam WSZYSTKICH PAŃSTWA do udziału w części II.

Zamiast podsumowania zamieszczę za pozwoleniem prof. Ducha fragment jednego z jego emaili:

Wiele lat temu podówczas biskup Życiński odwiedził UMK i jako filozof nauki miał referat u fizyków. Zrobiliśmy z nim potem dłuższą dyskusję i zapytałem go co sądzi o argumencie z słynnej pracy Turinga (Computing Machinery and Intelligence, Mind 1950), że komputery nie mogą myśleć bo nie mają duszy (sam Turing oczywiście ten argument odrzucił). Biskup Życiński odpowiedział na to: „Nie jestem Bogiem bym mógł wiedzieć, czy komputery mogą mieć duszę”.