Mały słowniczek kognitywisty

Czy naukowcy – kognitywiści zgodzą się z następującymi definicjami?

Bóg – byt iluzoryczny, wymyślony przez umysł ludzki w celu gładszego przełknięcia niestrawnej prawdy o prawdziwym celu i sensie życia (patrz poniżej). Wiara w iluzorycznego Boga znieczula na okrucieństwo świata, więc jest korzystna dla przetrwania genu.

Cel i sens życia  – reprodukcja własnego genu. Pomocne w osiągnięciu tego celu są: dobre geny, pieniądze i władza. Brak sukcesu reprodukcyjnego oznacza życie stracone, życie na przemiał, nadające się do wyrzucenia i unicestwienia. Nauka nie wyjaśniła, dlaczego są ludzie poświęcający swój czas nie na replikację własnych genów, ale na opiekę i wspieranie cudzej puli genowej, innej rasy na przykład.

Dusza – iluzja umysłu, podobnie jak Bóg. Element w człowieku pochodzący rzekomo od Boga. Pojęcie duszy stworzył umysł w toku ewolucji jako gwarancję swojej nieśmiertelności, aby uśmierzyć strach przed śmiercią. Żyjąc w ciągłym strachu nie chciałoby się człowiekowi rozmnażać. Wiara w duszę pomaga w przetrwaniu na tym okrutnym świecie, aczkolwiek jest zupełnie pozbawiona podstaw.

System moralny – umowne przyjęcie przez człowieka kategorii dobra i zła, aby móc zachować porządek we wspólnocie poprzez wymierzanie kar za zło (to, co dany kodeks nazywa umownie złem). Porządek wspólnoty służy interesom genu, aby ten mógł się rozmnażać w spokoju i dostatku. Ten system moralny działa na korzyść genu tylko w przypadku, gdy zakaz czynienia zła odnosi się tylko do członków wspólnoty. Wrogów należy traktować źle, aby czasem ich gen nie przeważył i nie okazał się lepszy. Hitler to rozumiał: eliminował obce geny, zachowując i reprodukując tylko własne, aryjskie. Brawo! – powiedziałaby natura Hitlerowi. Natomiast Jezus ignorował prawo natury i źle się to dla niego skończyło. Miłował swoich nieprzyjaciół, a ci przekreślili jego sukces reprodukcyjny przybijając go do krzyża. Jaki nieudacznik! – rzekłaby do Jezusa natura.

Wojna – eliminacja słabych genów, skuteczna metoda doboru naturalnego. Jako że natura ignoruje dobro i zło, cierpienia wojenne nie mają żadnego znaczenia.

Miłość – wydzielanie pewnej substancji chemicznej przez mózg, dającej uczucia ekscytacji, zadowolenia i słodyczy, konieczne w celu skłonienia człowieka do prokreacji. Miłość wobec dzieci służy ułatwieniu zniesienia trudów wychowania (dzieci przeniosą nasz cenny gen dalej).

Wolność – iluzja, pojęcie do którego powstania doprowadziła ewolucja w celu zamydlenia ludziom oczu na fakt, że całość ich działań i przeżyć jest zdeterminowana przez materię. Iluzja wolności jest ważna w ewolucji, ponieważ służy podniesieniu (iluzorycznej) wartości  (iluzorycznego) ego, które bezpodstawnie przypisuje sobie zasługi materii.

Szczęście – system nagrody polegający na wydzielaniu pewnych substancji chemicznych w mózgu. Materia nagradza człowieka tą substancją za sukcesy na polu reprodukcji genu (np. za zrobienie fortuny, ożenek z miss świata, bycie słynnym naukowcem itp.)

Równość – w naturze nie istnieje. Możliwości i powodzenie człowieka są zdeterminowane przez gen i okoliczności. Zasoby te są rozłożone nierówno i wpływają na możliwości rozprzestrzeniania genu. Równość to pojęcie wymyślone przez uprzywilejowaną klasę tego świata (tych z lepszymi genami i okolicznościami) aby trzymać w ucisku i wyzyskiwać klasy niższe (z gorszymi genami i okolicznościami). Utrzymując mit o równości bogacze i ludzie sukcesu trzymają biedaków w przekonaniu, że sami są sobie winni, bo przecież wszyscy rodzą się równi.

Sprawiedliwość – natura jest sprawiedliwa w taki sposób, że nagradza silnych i przystosowanych, a karze słabych i nieporadnych. Sprawiedliwość polegająca na nagrodzie za dobro i karze za zło jest złudzeniem, nie istnieje.

Piękno – sposób natury na przyciągniecie uwagi płci przeciwnej w celu konsumpcji związku i spłodzenia potomka.

Zostało jedno pojęcie: „prawda”, którego nie umiem zdefiniować po kognitywistycznemu. Może ktoś pomoże?