Archiwa tagu: kognitywistyka

Ale nas zbaw od niewoli genu i neuronu! Amen

Oto kilka moich może nieco nieskoordynowanych uwag po dyskusji na temat kognitywistyki. Czytaj dalej Ale nas zbaw od niewoli genu i neuronu! Amen

Mały słowniczek kognitywisty

Czy naukowcy – kognitywiści zgodzą się z następującymi definicjami? Czytaj dalej Mały słowniczek kognitywisty

Czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę… w cywilizacji informatycznej?– Część II

P. Dariusz podsumował część I dyskusji miesiąca czerwca, w której pojawiło się wiele komentarzy na temat wątków zapisywanych pod różnymi artykułami wprowadzającymi. Poszukiwaliśmy odpowiedzi m.in. na pytania: Co przyniósł przełom kulturowo-naukowy związany z bioinformatyką i kognitywistyką? W jakiej mierze antropologia chrześcijańska stanęła w obliczu poważnego wyzwania ze strony bioinformatyki i nauk o mózgu (neurosciences)? Czytaj dalej Czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę… w cywilizacji informatycznej?– Część II

Gen i neuron vs logos

Chciałabym po pierwsze zaznaczyć, że aczkolwiek wszystkim się wydaje, że piszę to ja, Anna Connolly z własnej nieprzymuszonej woli, to nauki kognitywne mówią, że za ten tekst są odpowiedzialne moje neurony, ściśnięte w moim mózgu tak, jak rozkazały im moje geny. Tak więc tak naprawdę nie można będzie mieć do mnie pretensji, jeśli napiszę tutaj stek głupstw, jednocześnie zaś nie będzie to moją zasługą, jeśli napiszę coś do rzeczy. Neurony i geny nakazują mi pisać, co następuje. Muszę to pisać, ponieważ jestem po prostu automatem do wykonywania poleceń mózgu, czy to się komuś podoba, czy nie. Czytaj dalej Gen i neuron vs logos

Katolicyzm po kognitywistyce: o nową teologię umysłu

Podkreśla się często, że nauka i religia dotyczą innych porządków i nie ma pomiędzy nimi sprzeczności (Haught 2007). W tradycji katolickiej jest szereg koncepcji, które istotnie stoją poza nauką, a więc ich dyskusja na gruncie naukowym jest bezcelowa. Jednak wszystko, co ma dający się zauważyć wpływ na świat materialny jak i na psychikę człowieka leży w kręgu zainteresowania nauki i powinno się dać wyjaśnić w naukowy sposób, a więc badać za pomocą empirycznie weryfikowalnych hipotez. Dlatego wszelkie twierdzenia dotyczące natury ludzkiej leżą w kręgu zainteresowania nauki, w odróżnieniu od np. wiary w zmartwychwstanie na końcu świata, które jest kwestią wiary a nie procesem obserwowalnym. Nawet taka wiara prowadzi jednak do pytań naukowych dotyczących zachowania indywidualnej tożsamości w procesie, który musiałby całkowicie przemienić człowieka, tworząc z niego w całkiem odmienną istotę. Należy wątpić, czy taki proces jest możliwy, a racjonalnie nastawiona teologia może tworzyć wyobrażenia takiej przemiany, które powinny być zgodne z naukową wiedzą o naturze ludzkiej. Nauka może też badać źródła historyczne pojawienia się takich przekonań, korelaty socjologiczne czy też mechanizmy psychologiczne i funkcje mózgu predysponujące do takiej wiary. Koniec świata na pewno nadejdzie: astrofizycy są przekonani, że za 5 mld lat Słońce zamieni się w czerwonego karła i pochłonie Ziemię, ale to bardzo odległa perspektywa. Czytaj dalej Katolicyzm po kognitywistyce: o nową teologię umysłu

Czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę w… cywilizacji informatycznej?

Za chwilę każdy przeczyta tekst, w którym Dariusz Kot poruszy wiele zagadnień, na które człowiek przeszły, jak i współczesny poszukiwał i poszukuje odpowiedzi; chciałbym, żebyśmy potraktowali te jego zwierzenia życzliwie i bez uprzedzeń. Sam autor w konkluzji niejako o to prosi, gdy stwierdza, że jego wiedza, a nawet całe jego życie, to pasmo ciągnących się za nim luk i pomyłek. Nie każdy z nas – chrześcijan – jest przecież zdolny do tak wnikliwej, krytycznej autorefleksji. Czytaj dalej Czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę w… cywilizacji informatycznej?